Nie toleruję bylejakości. Irytuje mnie populizm i gorszy obojętność. Konformizm w imię abstrakcyjnej idei jest dla mnie głupotą. Wiem, że warto żyć inaczej. Podziwiam siłę ewangelizacyjnej misji Papieża Franciszka; marzę o Jego stylu języka i odwadze myślenia w polskim kościele. Lubię czerwone wino, inspiracji szukam u A.J. Heschela i na greckich wyspach. Bezkrytycznie kocham New York. W atmosferze, zapachu i nerwie NYC przez wiele miesięcy czułam swoje miejsce na Ziemi. Ale …dziś Ziemia to mało.